www.thecostam.fora.pl

Alexandra

- Nie wiem , Hennry ma mnie jeszcze powiadomić - powiedziała i spojrzałą uważnie na niego;. Prawie już zapomniała o tym koncercie.

Mike Rock

- Mam nadzieje, ze zostanę zaproszony. - mruknął do niej porozumiewawczo i powoli wstał, aby wyjąć z szafki niewielką, skórzana torbę, do której włożył dziennik oraz szkice i inne notatki.
- Gotowa? - zapytał i przeczesał wlosy palcami, co jednak nie zmieniło ich wygladu.

Alexandra

-No oczywiście że zostaniesz, jako honorowy gość- zaśmiała się i wstała.- Tak gotowa- uśmiechnełą sie i poprawiła mu włosy .- o ta lepiej.

Mike Rock

Chłopak posłał jej jeden z tych uśmiechów, który sprawia, że kolana kobiet uginając się, a one zaczyna błagać o choćby najmniejszy gest z jego strony. Czy zdawał sobie z tego sprawę? - nie...nigdy nie był świadomy tego jak wpływa na otoczenie.
- A więc...Pani pozwoli. - podał jej ramię z miną niegrzecznego chłopca.

Alexandra

Na ten uśmiech zrobiło si e jej ciepło w sercu złapała go za ramiię i skromnie uśmiechneła się rumieniąc.

Mike Rock

- Na co masz ochotę? Tosty? Jajecznica? Płatki? A może coś bardziej wyszukanego? - z ust chłopaka polał się bezsensowny słowotok, który rodził sie zawsze, gdy zżerały go nerwy, uniemożliwiające swobodne myślenie. Jednak ONA o tym nie wiedziała.

Alexandra

-Płatki- zachichotała dość głupio nie kątrolulując tego.- Przepraszam- zawsze starała sięukryć ten głupi śmiech.l

Mike Rock

Zagryzł boleśnie wnętrze policzków, aby nie wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem, który raczej przypominałby teraz wycie dzikiego zwierza, niż ludzki śmiech. Zbliżała się pełnia...a na sama myśl, przez ciało Mike przechodził zimny dreszcz.
- A więc płatki... - mruknął i skinął głową z dziwnym uznaniem.

Alexandra

- A ty co sobie wybierzesz?- zapytała schodząc wraz z nim po schodach do sali jadalnej.
[jadalna sala]